Takie miejsce w Jaworznie gdzie czas płynie inaczej...

Jest takie miejsce w Jaworznie, gdzie czas płynie tak, jak wyznaczyła to natura, a wszelkie istoty, jakie się tam znalazły, łącznie z człowiekiem, żyją tu w prawdziwej symbiozie i poszanowaniu tak własnego, jak i sąsiadującego tuż za ścianą, drogą, za brzegiem, za kawałkiem miedzy, gatunku... Pachnie tam sianem, pachnie oborą i krowim nawozem. Nutrie biegają sobie swobodnie, podjadając z misek kaczkom, a Pawie i gołębie doglądają z dachów domostwa i alarmują, kiedy coś niespodziewanego, niecodziennego się wydarza.
Nawet kozy, kiedy obcy wdziera się na ich teren gotowe są stoczyć bój z rządową, było nie było, limuzyną... ich rogi nie dają szans karoserii...