Koniec pewnego domu... wielkie burzenie...

U wlotu ulicy Górniczej na Olszewskiego stał sobie dom otoczony murem. Podobno kiedyś w nim straszyło. Kilkanaście lat stał niezamieszkały, a jedynie okupowany przez bezdomnych, ale w ograniczonym zakresie, bo... straszyło.  Do dziś. Dziś, 22 września nastąpił Armagedon... Udało mi się uchwycić kilka chwil... i ukazać bezlitosną destrukcję...